Valerie Courreges

Valerie Courreges to z pewnością postać nietuzinkowa. Pracowała w słynnym bordoskim Chateau Lafite, zbierała doświadczenia enologiczne w Chile, Kalifornii i Prowansji. Przez długie lata kierowała produkcją winnicy w apelacji Gaillac. Będąc z wykształcenia chemikiem i enologiem, dzieliła się również wiedzą ze swoim mężem, byłym graczem rugby Matthieu Cosse, który w tym samym czasie prowadził szanowaną winnicę Causse Maisonneuve w Cahors.

Jednak region słynący z Malbeca pociągał Valerie niczym magnes, dlatego w 2018 udało jej się kupić dwa razy po 11 hektarów winnic w świetnych lokalizacjach. Krzewy posadzone ponad 40 lat temu porastają dwie parcele. Jedna, o podłożu wapiennym, z czerwoną gliną, znajduje się w samym sercu regionu Cahors, druga, z glebami wapienno-gliniastymi, na pobliskim płaskowyżu Quercy.

Valerie od samego początku zaczęła przekształcać winnice na organiczny i biodynamiczny sposób uprawy. Doskonale bowiem wiedziała, że kluczem do sukcesu są przede wszystkim najlepszej jakości winogrona. Ale powód był również jeszcze jeden. Valerie pragnęła produkować wina dalekie od surowego uroku Malbeców z Południowego Zachodu. Mając do dyspozycji wyśmienitej jakości owoce, dołożyła do tego różne techniki winifikacji. Nie tylko bardzo ograniczyła interwencję w uprawę roślin, ale również w przetwórni ta filozofia przyświeca wielu działaniom. Część owoców po odszypułkowaniu nie jest miażdżona (jak to zazwyczaj dzieje się), ale poddawana jest fermentacji w całości. Daje to niesamowitą świeżość i czystość winom. Dojrzewanie odbywa się w betonowych zbiornikach, glinianych amforach czy dębowych beczkach, a przed butelkowaniem wina nie są klarowane, ani filtrowane.

Valerie Courreges część swojego życia poświęciła również Prowansji, gdzie wspólnie z mężem odnoszą sukcesy, eksperymentując z odmianami Vermentino, Cinsault i Grenache.