Jak długo może stać czerwone wino po otwarciu?

Czasami zdarza się, że zostawimy trochę wina w butelce. Wino nam smakowało i chcielibyśmy spróbować je również innego dnia. Emocje potęguje niejednokrotnie myśl o tym ile wydaliśmy na wino i żal nam zmarnować trunek. No właśnie, ale czy faktycznie zmarnować?

Żywe wino

Wino żyje cały czas, zmienia się. Już od momentu, gdy w winiarni zakończyły się fermentacje (alkoholowa i czasami malolaktyczna), wino zaczyna podlegać wpływowi czasu. Dodatkowo ta zmiana może być niejako „przyspieszona” poprzez dojrzewanie wina w beczkach, zazwyczaj dębowych. Po zabutelkowaniu proces ewolucji jest już powolniejszy. Zazwyczaj wraz z kolejnymi tygodniami i miesiącami wino nabiera ogłady, staje się bardziej krągłe. Ograniczony dostęp do większej ilości tlenu spowalnia utlenianie i wino może niejednokrotnie przetrwać długie lata zamknięte korkiem czy zakrętką. 

Napowietrzanie wina

Otwarcie butelki sprawia, że dostarczymy tlen, który gwałtownie przyspieszy „dojrzewanie” wina. Zaczynają uwalniać się różne związki aromatyczne i wino podlega przyspieszonemu utlenianiu.
W przypadku win, które wcześniej dojrzewały w beczkach, umożliwienie odpowiedniego napowietrzenia jest bardzo pożądane. Wino ma czas na uwolnienie często niesamowitych aromatów, które sprawiają nam taką radość.

Nic jednak nie narasta w nieskończoność. W pewnym momencie nastąpi nadmierne utlenienie i wino zaczyna tracić swoją atrakcyjność, aby finalnie przemienić się w ocet winny.
Jak uchwycić więc ten moment, kiedy jeszcze mamy do czynienia ze szczytem jakościowym w otwartym winie?

Beczka dla wina ma znaczenie

Gdy pijemy czerwone, soczyste i owocowe wino nie mające kontaktu z dębiną, czas jakim dysponujemy na wypicie jest krótszy. Zwykle po 2 dniach ulatuje świeżość, a z nią spora doza przyjemności. Wino nie będzie prawdopodobnie jeszcze nadmiernie utlenione, ale jego picie nie sprawi nam radości.
Gdy jednak jest to wino, które spędziło kilka lub kilkanaście miesięcy w beczce oznacza to, że na pełne napowietrzenie, w celu uwolnienia wszystkich aromatów, potrzebujemy więcej czasu. Takie wino możemy na dłużej pozostawić w otwartej butelce. Niejednokrotnie przekonałem się, że tego rodzaju wina po 3-4 dniach ulegały sporej zmianie i stawały się niesamowicie skoncentrowane z licznymi tzw. trzeciorzędowymi nutami, a więc takimi, które typowe są dla win w „poważniejszym” wieku.

Wino latem i zimą utlenia się inaczej

Nie bez znaczenia jest tutaj również temperatura. Im cieplej tym proces utleniania przebiega szybciej. I tak jesienią czy zimą możemy ze spokojem pozostawić wino po otwarciu przez kilka dni. Jednak już latem powinniśmy wziąć poprawkę na temperaturę otoczenia i skrócić czas trzymania otwartych czerwonych win w butelce o 1-2 dni.

Jak zabezpieczyć wino przed muszkami owocówkami?

Zawsze warto zabezpieczyć butelkę lub karafkę (jeśli przelaliśmy do niej wino) przed dostępem owadów. Muszki owocówki uwielbiają zapach etanolu i odżywiają się drożdżami, więc z wielką przyjemnością zaczną pływać w pozostawionym winie.

Dobrym rozwiązaniem są specjalne pompki, które pozwalają usunąć powietrze z butelki. Nie tylko zabezpieczamy wino przed dostępem owadów, ale przede wszystkim spowalniamy proces utleniania. Wówczas zyskujemy kolejne dni spokoju i otwarte w niedzielę wino, jeszcze w sobotę będzie nam sprawiać przyjemność.

Czy czerwone wino może stać w lodówce?

Czasami spotykam się z pytaniem, czy przechowywać po otwarciu czerwone wino w lodowce? Można, ale zawsze warto pamiętać, że potrzeba kilku godzin, aby wino osiągnęło najlepszą temperaturę do picia, więc jeśli po powrocie wieczorem do domu będziecie mieli ochotę na dokończenie otwartego kilka dni wcześniej wina, wówczas lodówka nie wchodzi w grę. 

 

 Leszek, Eliza & zespół Buy Wine