30 dni na zwrot
660 752 448
Nie pamiętam już ile razy słyszałam, że ktoś potrzebuje szampana. Czy to na prezent, czy aby uczcić jakąś okazję. Ostatecznie okazuje się, że w zasadzie chodzi o wino, które wygląda jak szampan, ale wcale nie musi pochodzić z Szampanii. Ważne, aby były bąbelki, solidna butelka oraz korek zabezpieczony metalowym koszyczkiem. A jeśli będzie pochodziło z Francji, to tym lepiej. Bo chodzi o efekt, a niekoniecznie o smak.
Swoją drogą, jaki to niesamowity fenomen, że jeden musiak zrobił tak błyskotliwą karierę. Nie ma innego bardziej znanego na świecie wina (z pewnością w Europie i Ameryce Północnej).
Nie wiem czy kiedykolwiek coś zagrozi pozycji szampana w rankingu wizerunku win, ale powiedzmy sobie szczerze, ceny tych win nie pomagają w tym, aby pijać je zbyt często. Oczywiście trudno dziwić się, że szampany są drogie. Zrobienie tego rodzaju wina musującego, wymaga sporo czasu i wysiłku. Nie bez znaczenia jest miejsce, gdzie powstają słynne musiaki. Najbardziej wysunięty na Północ region winiarski Francji narażony jest na wiosenne przymrozki, czy jesienne opady. Ma jednocześnie wyjątkowe gleby, obfitujące w kredę. Mimo, że winiarska Szampania zajmuje obszar 34 tysięcy hektarów, to nie jest w stanie zapewnić wszystkim chętnym, wystarczającej ilości butelek z bąbelkami.
Można by zatem zapytać, jak żyć? Przypomina mi się tutaj stare przysłowie. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Oryginalna technologia uzyskiwania musujących wina jest obecnie wykorzystywana niemal na całym świecie. Nikt nie może oczywiście używać nazwy Szampan, ale technicznie winiarze robią prawie takie same wina. Nie brakuje ich również we Francji.
Cremant, bo tak nazywa się drugie pod względem popularności wino musujące w kraju nad Loarą, produkowane jest w 8 regionach.
Michel Ginglinger uczył się w Szampanii wykorzystywania drożdży i cukru, aby zainicjować drugą fermentację wina, dającą bąbelki. W rodzinnej Alzacji produkuje obecnie Cremant d’Alsace, który wyraźnie spogląda swoją stylistyką w stronę Szampana, znacznie delikatniej osusza natomiast portfel 😅
Eliza, Leszek & zespół Buy Wine